29 marca 2015

Przedwiośnie w Karkonoszach, czyli ładowanie baterii

Tym razem nic rękodzielniczego, zamiast tego muzyczna pocztówka z pięknego miejsca na ziemi. Wykonanie i film mocno nieprofesjonalne, za to prosto z serca.


Przedwiośnie w Karkonoszach jest magiczne, wszystko wokoło gra. Ptaki najpiękniej śpiewają tuż przed zmierzchem, a zewsząd słychać rechot żab przy pracy nad skrzekiem. Doskonały moment na podładowanie baterii i złapanie inspiracji na resztę roku.


28 grudnia 2014

Krzyżykowe święta

Już po świętach, ale przecież choinka może jeszcze trochę postać - garść choinkowych zawieszek robionych haftem krzyżykowym. Nie autorskie, bo z gotowych wzorów, ale za to robione z sercem.


Niektóre całkiem świeże np. wczoraj ukończony zimowy krajobraz, a niektóre nawet z ponad 10-letnim stażem, ale w dalszym ciągu jare.


Moje ulubione wyszywanki to te  trzy najdrobniejsze, mierzące ok. 3 cm.


Kreatywnego nowego 2015 roku i dużo motywacji do tworzenia!

20 lipca 2014

Don't worry, be happy czyli cukinia i carving

"In every life we have some trouble,
when you worry you make it double.
Don't worry, be happy"

Słowa z piosenki Bobby'ego Mc Ferrina mogą być mottem nie tylko na leniwą niedzielę, powtarzam je sobie ostatnio na okrągło. Chciałabym je wyryć na stałe w swej świadomości, ale zanim to nastąpi, postanowiłam wyryć je w....małych okrągłych cukiniach ;)


Tym samym wypróbowałam w końcu mój dawno dostany urodzinowy prezent w postaci nożyka do carvingu (fantastyczny). Cukinki były drobne, więc wszystko trochę "grubo ciosane", ale chodziło bardziej o efekt terapeutyczny a nie wizualny. Jest OK!




8 lipca 2014

Kieszonkowy ogródek

Kto by nie chciał mieć ogródka? Brak ziemi nie musi być zaporą - wystarczy kawałek ziemi...w doniczce.


Taki ogródek zmieści się w każdy kąt, można go zabrać na przejażdżkę, albo posiedzieć...przy nim.


Ten powstał na prezent dla wyjątkowej osoby jako element przejściowy, etap w drodze do tego wymarzonego prawdziwego ogrodu. Mam nadzieję, że będzie się dobrze sprawował ;)


24 czerwca 2014

Celuj w arteterapię!

Ponad miesiąc temu miałam przyjemność poprowadzić cykl zajęć z elementami arteterapii dla uczestników Środowiskowego Domu Samopomocy Fundacji Opieka i Troska.
Prace powstałe w ramach zajęć zaskoczyły mnie na tyle pozytywnie, że miałam ochotę pochwalić się nimi od razu, ale ponieważ wszystko odbyło się w ramach mojego dyplomu, zwlekałam z publikacją do dziś, czyli do dnia obrony, żeby nie zapeszyć.
ZDAŁAM!!! I to celująco, więc z radością dzielę się wrażeniami.

Wszystkie warsztaty opierały się na następującym schemacie : najpierw każdy z uczestników tworzy własny element, a potem poszczególne dzieła łączymy w większą całość. Miało to na celu pokazanie, że razem jesteśmy w stanie podołać znacznie większym zadaniom, niż mierząc się z nimi samotnie.

Zaczęliśmy od filcowania na mokro w dwóch odsłonach:
"Poduszki spokoju", której elementy wykonywaliśmy przy uspokajającej muzyce, starając się przedstawić na nich coś, co kojarzyło nam się ze spokojem, oraz "piłki aktywności", której fragmenty filcowaliśmy przy mobilizującej muzyce, a przedstawialiśmy na nich to, co kojarzyło nam się z aktywnością i energią.



Następnie stworzyliśmy "Moje okno na świat", z elementów naturalnych zebranych na spacerze.


A z elementów recyklingowych powstały "Mobilki".



Po zszyciu wszystkich fragmentów układanki piłka i poduszka przybrały taką oto formę:



Nasze wspólne okno na świat...


...i mobilki


Naszymi dziełami chwaliliśmy się podczas wystawy w Galerii na Psiaku, której wernisaż miał miejsce 29 maja.



Było mi bardzo miło być jednocześnie motorem jak i częścią tego przedsięwzięcia. Z tego miejsca dziękuję bardzo Fundacji Opieka i Troska za umożliwienie mi przeprowadzenia tego typu działań.

9 maja 2014

Do pracy rodacy!

Sezon jarmarkowy zbliża się wielkimi krokami a inwencji twórczej jak na lekarstwo. Mobilizacji do pracy równie mało.
Ale ale, przecież nie poddam się tak łatwo! A cóż mobilizuje lepiej niż garść inspiracji - czyli rajd po Pintereście...?
I ... udało mi się w końcu zrobić coś. A tym cosiem są kolczyki z SuperDuo:


A skoro trzeba się rozkręcić, to czemu nie pójść za ciosem - w końcu nadszedł czas na organdynę...


Trochę koloru w życiu zawsze się przyda :)

15 marca 2014

Etui na wiosennym spacerze

Wiosna przyszła w tym roku nieco wcześniej, pogoda w sam raz na spacery, a na łonie przyrody jest co podziwiać.


Jeden z cudów natury stał się tłem do zaprezentowania etui na telefon, zrobionego z resztek włóczki na jesienno-zimowe getry.


W prawdzie przebiśniegi swoją urodą przebiły o tysiąckroć urok etui, ale nie mam o to żalu :)